sobota, 25 marca 2017

Polityczny szum wokół wycinki drzew

Chyba każdy kto w ostatnim czasie miał styczność z krajowymi mediami natknął się na komentarze związane z wycinką drzew. Wielu chętnie protestuje, manifestuje, krytykuje... Aż śmiać się chce z niektórych postaw i ich merytorycznych ugruntowań.
Kilka dni temu w jednym z programów telewizyjnych z grupy TVN-u przedstawiono jednego "artystę". Jego innowacyjność twórczości powiązana z formą protestu politycznego miała polegać na malowaniu pniaków świeżo ściętych drzew "bestialsko ściętych przez rząd" (w cudzysłowiu parafraza całego przekazu medialnego).
Szkopuł jednak w tym, że przepisy z wycinkami dotyczyły innego typu zadrzewień - w programie pokazano jakiś publiczny park w Warszawie (czyli mieście władanym przez partię protestującą przeciwko ustawie) a malunki znajdowały się na pniakach pochodzących z wywrotów :)
Wygląda na to, że do teorii szuka się faktów - nawet jeśli można je luźno tylko kojarzyć z tematem faktów...

A tak zmierzam do prawdziwego problemu. W myśl wieloletnich przepisów ogrodnik-amator formujący pod domem drzewko bonsai starsze niż 10 lat ma ogromne problemy z usunięciem swojego dzieła (jeśli z jakiś powodów ma ku temu powody). Ba! Nawet niektóre zabiegi postarzania drzew mogą okazać się łamaniem prawa (przy skrajnej interpretacji przepisów). Moim zdaniem i tak zapisy ustawy są dla przeciętnego Kowalskiego zbyt rygorystyczne i należy dążyć do ich zliberalizowania (z pominięciem osób chcących usuwać starodrzewia itp.)

czwartek, 16 marca 2017

Początki zainteresowania sztuką bonsai

Co to jest bonsai w zasadzie dowiedziałem się chyba z filmu Karate Kid (lub jakoś podobnie), gdy dziadek - Azjata pokazywał swojemu uczniowi na czym polega formowanie drzewek w stylu bonsai. 
Pierwszy właściwy kontakt miałem ok. 20 lat temu - wtedy kupiłem nawet książkę na ten temat, nawiasem mówiąc jedną z pierwszych dostępnych w języku polskim.
Moje zainteresowanie okazywało się jednak (jak zapewne u większości ludzi "mających zamiar") słomianym zapałem. Mijały lata... 
Czasami ocierałem się o tę sztukę. Tak było m. in. w 2006 roku na wystawie "Zieleń to życie", gdzie była wystawa drzewek bonsai i pokaz kształtowania. Oto trochę zdjęć z tego wydarzenia:






To tyle o samych początkach zainteresowania. O początkach praktyki w tym zakresie innym razem ;)